skazałam się na samotność.
sama, samiuteńka. wyrok już mój zapadł...
co najmniej 9 miesięcy odsiadki. co najmniej?
bo daleka i odległa przyszłość jest tylko moim skrycie wyśnionym marzeniem.
czas wcale nie płynie nieubłaganie,
a ludzie wcale nie są nieszczęśliwi.
tak, tak...wiosna czas bzykania...bzyk, bzyk!
afirmuje...próbuje, zaciskam zęby, pięści, powieki...
wyrzucam myśli, zamykam, stop...
top secret na czas nie określony.
miejmy nadzieję otworzyć jeszcze kiedyś tą szufladę.
bardzo bym chciała.
a teraz tylko: nie czas, nie miejsce, nie ma sensu, sensu nie będzie, będzie wrocław, będzie październik, ale to będzie, to nie czas, nie miejsce, nie ma sensu...
boże...chcę już ten złoty październik
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika martinaaaa.