Ja nie wiem, po co ludzie kochają.
Po co chcą być kochani.
To chyba jakiś dziki masochizm.
I zaczęło się u Hosi.
Ale czy skończyło też u niej?
Coś napewno zgasło.
Chyba nie to światełko w tunelu do którego każdy dąży ?
Czy naprawde ludzie mają taką krótką pamięć?
Czy może gdy im nie zależy nie pamiętają?
Ach... sami egoiści.