od czego tu zacząć?
chyba od tego, że ostatni "wpis" robiłam tu z pięć lat temu i od tamtej pory na pewno się dużo zmieniło; począwszy od koloru włosów kończywszy na znajomych.
nie wiem czy ten wpis bedzię długi ale w sumię napiszę wszystko co mi teraz siedzi w głowie.
pierwszy rok studiów już za mną kierunek chemia zastosowana nie wiem jak ten wybór ma do moich marzeń do zostania kiedyś nauczycielem od wychowania fizycznego pewnie i tak to się nidgy nie stanie iż każy wie że jestem fanem papierowsów i innych używek, chemia tyle o ile nawet mi się podoba, pe twnie z tego wzglęgu,że żadna ze mnie humanistka tylko mysł ścisły. koniec o szkole i edukacji.
skończyłam 20 lat z roku na rok coraz bardziej przezywam ten moment, może tego nie widać ale tak jest to sie dzieje w środku nigdy nie lubiałam pokazywać swoich emocji, zawsze u mnie widać uśmiech na twarzy i tak naprawdę oczekuję tego zamego od innych, bardzo nie lubie jak ktos robić igły z widły i użala się nad soba płacząc po katach, lubię kiedy w koło jest uśmiech, wtedy lepiej się żyję.
czas na zmiany moje motto na najblizsze lata to "jak nie teraz to kiedy?!" w sumie nie wiem czy to jest motto
myśląc teraz ile rzeczy nie spróbowałam i nie zrobiłam kiedy byłam młodsza mnie przeraża, naprawdę patrząc daleko w przyszłość mam obraz staraj Manii która bedzi wspominać swoje młode lata z bananem na twarzy.
Fajnie że mój tata chyba też pomyśllał tak kiedy kupiśmy psa... od małego dziecka miałam psa w domu nie wiem dlaczego ale psy są dla mnie ważne gdy musiałam uśpić moją Sabe bo była chora to był chyba najgorszy moment w moim życiu. mieszkając tutaj w Irlandii 5 lat nie mialam psa i właśnie czegoś mi brakowało w tym domu. w lutym tato przeglądał oferty na donedeal.ie i zobaczył że są do kupienia springer spaniele ale a oferta była z 100km od naszego miasta,ale zapytał mnie czy chcemy jechać je zobaczyć, ja chciałam ale zapytałam się patryk czy chce jechać z nami zobaczyć psy patryk ze zdziwiona miną powiedział że czemu nie? wiec poechaliśmy tam było tam 11 szczeniaków no raj po prostu jeden piekniejszy od drugiego ale Mika najbardziej mnie przekonała do siebie xd i tgeraz możecie ją podziwać na zdjeciu ze mną, to jest świr nie pies nieoddałbym jej za żadne skarby świata, ale najgorsze jest to,że wyjeżdzam na trzy miesiace do Kołobrzgu i nie będę jej widzieć przez ten okres.
oooooooooo tak Kołobrzeg już nie mogę się doczekać wooooohoooo. kończe bo tak pewni nikt tego nie bedzie czytać bo strdzi że za długie, pozdro i poćwicz ;*