pozostały wspomienia...
już nigdy nie pociągnie mleka ze swojej butelki
już wszyscy wiedzą
coicie dzwonią pocieszają a Agnieszka powiedziała że skrzyżyje jej Zuzie (córeczkę Suzi) z pieskiem mojej koleżanki żeby dać mi pieska który będzie miał w genach Moje Kochanie.
kilka dni temu chowałam w pudła jej rzeczy i stałam na dworzu i płakałam
chowałam jej zabawki, które miała od szczeniaka
chowałam jej ubranka, które szyłam własnowęcznie dla Suzi
chowałam sterty znoszonych smyczy
chowałam miski, które zawsze były puste (bo Suzi zawsze wszystko zjadła w 30sek.)
razem z tymi rzeczami przypominały mi się stare czasy, które nigdy nie powrócą
brakuje mi tej małej kręconcej dupki
na jej grobie będzie stał wielki kamień na którym wyryje "Suzi"