To wszystko tak dziwnie wyszlo.
Wcale nie chcialem nic niszczyc.
Kto przy zdrowych zmyslach pozwolilby na takie cos?
Ja taki nie jestem. Nie o to mi chodzilo.
Jak zwykle ja jestem winny.
Jak zwykle wszystkich obwiniasz.
Wszystkich byle nie siebie.
Tak nie mozna, rozumiesz.
A Tobie dziekuje.
Dziekuje za kilka milych slow.
Potrafisz tak pocieszyc.
Jeszcze raz dziekuje.