Nie ma to jak szalony weekend w Nieznań City... :D Brakowało mi tego... Żadnego stresu, żadnych problemów... Totalny brak zasięgu... Impreza 24 h :p Wspominanie z dziewczynami starych dobrych czasów... I te pełne pasji rozmowy z Giną :* Przeszłość... Przyszłość... Czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Liczy się tylko TU i TERAZ ! Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać... A ja cały czas czekam... Tylko ile można? I czy aby napewno warto? ... Coś w środku podpowiada, że tak... Ale tyle czasu już upłynęło... Ludzie się zmieniają... Niedługo się przekonam... Tylko jeszcze troszkę...
LOVE MIKA...
KOCHAM CIĘ KIJANKA...
LOVE KROWE...
I Twój żółw ninja, czy co to tam było :D
W ostateczności nawet diabeł w swym piekle woli mieć
grzeczne i posłuszne aniołki.
Władysław Grzeszczyk - Parada paradoksów