Jakiś czas temu umarłam.
Ludzie zabili mój śmiech,moją radość.
Ograbili mnie ze szczęścia.
Ty tylko stałeś z drwiącym uśmiechem na ustach,który mówił "Dobrze Ci tak".
Mój A,wybacz mi..
Chciałeś mnie ostrzec,ale w swojej ślepocie nic nie spostrzegłam.
Bądź przy mnie i uratuj mnie przed nią!
Mam wrażenie,że jest tutaj niedaleko.
Obserwuje mnie i czeka na stosowny moment.
Na razie jestem za słaba,żeby odeprzeć jej atak.
Potrzebuję więcej czasu!
Mój A,proszę nie dopuść jej do mnie.
Nie dopuść do mnie śmierci.
Użytkownik marrakesh
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.