Bo widzisz tu są tacy ,którzy się kochają
i musze sie spotkac aby sie ominac .
Bliscy i oddaleni jakby wstali w lustrze
pisza do siebie listy gorace i zimne.
Rozschodza sie jak w smiechu porzucone kwiaty
by nie wiedziec do konca czemu tak sie stalo.
Sa inni co sie nawet po ciemku odnajda
lecz przejda obok siebie bo nie smia sie spotkac.
Tak czysci i spokojni jakby snieg sie zaczal
byliby doskonali lecz wad im zabraklo.
Bliscy boja sie byc blisko zeby nie byc dalej
niektorzy umieraja- to znaczy juz wiedza.
Milosci sie nie szuka jest albo jej nie ma.
Nikt z nas nie jest samotny przez przypadek.
Sa i tacy co sie na zawsze kochaja
i dopiero dlatego nie moga byc razem.
jak bazanty co nigdy nie chodza parami.
Mozna nawet zabladzic lecz po drugiej stronie
nasze drogi pociete schodza sie spowrotem.^^
Przepraszam, przepraszam ,przepraszam.! :( ;****