Dla niego jestem w stanie zrobić bardzo dużo.
Kocham go za wszystko i za nic. Nie wiem co bym zrobiła gdyby mu się coś stało.
Ile bym dała, żeby należał do mnie, nieważne że nie skacze, że mu się to nie podoba ... Ale jakby nie patrzeć to zaliczyłam na nim tą srebrną odznakę, licencję, przebrnęliśmy przez LL, L a nawet P. Jestem z niego strasznie dumna, że tak daleko doszedł.
Tyle się z nim użerałam, tyle wymagałam, a nie doceniałam tego co robił, a naprawdę się starał ... . Boję się, że nasza współpraca może w każdej chwili się zakończyć. Nie chcę tego. ;(
Mam jednak złudną nadzieję, że kiedyś nasze drogi się zejdą i będzie już mój do końca. ;(
Kc. Kokos. <3
'Nadzieja matką głupich ... .'