Deska rozdzielcza, wzięta z najdroższej, nieznanej u nas wersji sedan (120 GLS), trąci już myszką, ale pod względem funkcjonalności i ergonomii nie jest zła. Dokucza pedał gazu stojący dużo głębiej niż wiszący pedał hamulca i brak miejsca na sprzęgłową nogę. Za daleko jest do niektórych włączników pośrodku deski i rygla pokrywy bagażnika (aż przy drzwiach pasażera). Daszki przeciwsłoneczne są nieco za krótkie i nie mogą zasłaniać bocznych szyb. Widoczność zza kierownicy jest dobra, do tyłu marna, jak to w coupe. Lusterko wewnętrzne znajduje się za blisko głowy kierowcy. Nie wystarczy zerkać na nie kątem oka, trzeba lekko przekręcać głowę. Duża, mocno pochylona szyba przednia sprawia, że dobrze widać każdy wiszący sygnalizator, nawet z pierwszego rzędu aut.