siedze na strychu,
przypominam sobie styczeń, luty, czerwiec, maj, lipiec, lipiec, lipiec
ty też.
i popełnie setny raz to samo zło.
żeby było tak samo, i jeszcze lepiej.
życzę sobie żeby twoje mole co cie gryzą dawały mi żyć, żeby nie było aż tak zimno, i żeby bura nie zapomniała zrobic herbaty.