Ludzie przychodza i odchodza ale ci prawdziwi zawsze są i beda i zawsze byli...
Przykro kiedy osoba ktorej ufasz i jestes wobec niej szczery zawsze i uczciwy odwraca sie , zawodzi , a nawet stoi po drugiej stronie "barykady".... Sa łzy, jest smutek , rozczarowanie i wielki zawod... Chcac zawsze dobrze dla innych i tak dostajesz po dupie. I to za cos co kompletnie tej osoby nie dotyczy... Chmury płyną, czas leci... Po co niszczyc cos bez powodu ? Po co ? ! Kurwa pytam sie ??!!!
Siedzac u siebie czuc sie jak intruz... I nic z tym nie robic bo wiesz ze tej drugiej osobie , ktora uwazales za przyjaciela juz nie zalezy... Tak o wykresla cie. Jakbys byl plikiem na komputerze, kasuje, wrzuca do kosza i naciska "usun trwale".... Ludzie nie cenia tego co maja. Ale to juz ich problem. Bo ja mam swoje najdrozsze skarby - te ze zdjecia - i jeszcze takie dwa , czyli O. i P. ! One mnie nie zawodza i ja ich tez, zawsze mamy siebie i zadna odleglosc nigdy tego nie zmieni i nie zmienila.
Kocham Was. I dziekuje ze jestescie !