Katarzyno K męczysz mnie i dręczysz tą notką dokładnie od 10 dni... i w końcu postanowiłam dokonać mojej słodkiej zemsty. Przez ten czas zdążyłaś się już zniecierpliwić, ale cóż wiernie każdego dnia przypomniałaś mi o sobie i o mojej obietnicy(czy też raczej groźbie), tak więc z tym przedłużającym się z każdym słowem wstępem, o to właśnie na tym fotoblogu napiszę o Tobie.
Tak więc Kaśka to mega paskudna osoba. Na tym zdjęciu ma minę jakby zobaczyła zużytą gumę do żucia przyklejoną do ziemi i z całych sił starała się jej nie podnieść, no przynajmniej nie przy ludziach. ( tak btw musiałam zdjęcie skopiować od ciebie, bo tutaj żadnego nie mam). Ma też fajne okularki. I jakie włosy :O ( nie no w sumie to ładnie ci w takiej grzywce)
A wracając do jej zachowania. Jest paskudna, okropna, bezlitosna i tak dalej. Wyśmiewa się ludzi, nigdy im nie pomaga, zawsze robi na złość. Wszyscy wokół ją dołują, a zdołowana Kasia to nieznośna Kasia.
Lubi chodzić do kina, ale tylko ze mną. Chodzimy na wszystkie głupie filmy typu: High school musical, Zmierzch i reszta tej sagi. Byłyśmy nawet na maratonie. I wtedy ona pokazuje swoją prawdziwą naturę. Wyśmiewa się z ludzkiego bólu i krzywdy, cieszy ją, gdy ktoś umiera lub kończy tragicznie ( kurwa, widzieliście tragiczne zakończenie w High school musical;o? ). Ale ona lubi takie filmy. Niby się zawsze śmiejemy, opowiadamy ludziom, którzy obok nas siedzą, co się stanie na końcu, albo mówimy dialogi razem z aktorami... niby dla śmiechu, ale ja wiem, że jej się te filmy podobają. Nie mogła ścierpieć, że nie poszłyśmy razem na Hanę Montanę. I czeka z nieciepriliwiem, aż zrobią film o Bimberze. Aa no nie możemy się doczekać Czerwonego Kapturka :D
Lubi też podróżować. Tak wirtualnie i normalnie też. I lubi kupować mi pamiątki. Teraz jest w Tajwanie, razem z koleżanką Martą.
Kiedy mam chęć na chipsy, to ona specjalnie na złość wysyła mi jakieś zdjęcia chipsów. Paskudna istota.
Jest też okropnym leniem. Tylko spałaby do południa i obżerała się.
Lubi swoich kuzynów z Ameryki. Emila i Michała, są dla niej ideałem męskości. Ciągle patrzy na ich zjęcia na naszej klasie, w przypływach desperacji wysyła je i mi pokazuje.
Mówi, że słucha hip-hopu czy czegoś tam, i tego Kamila Bednarka chyba, ale tak naprawdę w tajemnicy słucha i wielbi us5! Ma ich wszystkie płyty. I plakaty w wewnętrznej stronie szafy, żeby nikt nie widział. Gdy wszyscy idą spać, bierze latarkę i gapi się na nie całą noc. Wierzy, że Riczi (czy jak mu tam) to jej bart, z którym jako dziecko została rozłączona. Ma też sławnego kuzyna, ale nie powiem kogo, bo wszyscy będą chcieli autograf i wgle. A w takim wypadku mi by go nie załatwiła.
To chyba na tyle historii o Katarzynie K, geografia wzywa, a to i tak było wielkie poświęcenie z mej strony, że tu zaczęłam pisać to. Ale to wszystko dla niej, bo ostatnio i tak już mnie oskarżyła, że wolę jakieś emo niż ją. No więc kończę i pozdrawiam :D
E:
Aaaaa i spamuje mi fotobloga, podając się nie za siebie. I myśli, że się nie domyslę, że to ona :P
I piosenka z dedykacją dla niej :D