Tak oto wygląda kącik dla mojego dzidziusia na którego wciąż jeszcze oczekujemy. Mebelki składał Dawid (no stwierdziłam że nadaje się na stolarza :D ) A resztą zajęłam się ja.
Ten czarny kabel to moja łączność ze światem zewnętrznym (od laptopa ), bo ostatnim czasem nie wolno mi się ruszać z domku dalej niż do miasta pod opieką albo do ogrodu. Normalnie jak człowiek jest w ciąży to ludzie (np. w autobusie, albo w kolejce w sklepie ) nie zwracają na ciebie uwagi, albo udają że Cię nie ma, a z drugiej strony traktują Cię jak kalekę. Już sama nie wiem co gorsze jest....
Ostatnio zajadam się owocami których nie wolno mi będzie jeść po porodzie.
To chyba najgorsza sprawa bo to będzie koniec z wiśniami, czereśniami, truskawkami....
Ehhh dlatego teraz je jem :D
No a termin mam już w zasadzie na teraz, więc jeszcze chwilka i będzie w tym już niedługo łóżeczku spało maleństwo : D
Więc czekamy !
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24