zielony kwadrat

  Wpis drugi w kolejnosci...

Czy faceci naprawde dorastaja dopiero po czterdzestce? Zarty z kobiet i ich fochow... a urazona duma faceta? nie wiem czemu o tym teraz tak mysle i pisze... no dobra wiem ale to nie istotne... widac poprostu wokol jak facet ktory powinien byc juz dorosly... nawet nie tyle ze wiek... moj wiek tez mogl by tego wymagac ale to juz mniejsza... ale chociazby... zona... dziecko... 

Facet w momencie gdy zostaje ojcem powinien tak naprawde momentalnie wydoroslec... myslec inaczej niz wczesniej... myslec o przyszlosci wiecej... przynajmniej tak mi sie wydaje...

Natomiast coraz czesciej spotykam ludzi ktorzy zachowuja sie wtedy pod pewnymi wzgledami jak dzieci z podstawowki... bo on mi cos powiedzial to ja nie bede sie z nim bawil... bo on cos zrobil to sie nie bede odzywal... bo on mi zwrocil uwage to ja bede chcial go bic... 

czasem wydaje mi sie ze to oni sa mlodsi odemnie... nasuwa sie zatem pytanie... mam sie bac przyszlosci? stac sie takim chlopcem?

fakty sa takie... moze nie chcial bym pewnych rzeczy zmieniac... i nie zmienie zapewne... np zawsze bede lubial grac na komputerze czy zartowac sobie z wielu rzeczy... ale to juz taki charakter... ale mam nadzieje ze czasem bede sie zachowywal jak dorosly facet... i bede potrafil nawet nie tyle co zadbac o najblizszych... tylko bede kazdego dnia dbal o ich szczescie i radosc z zycia....

takie przemyslenia z rana... przynajmniej mojego rana....

/M