-Stavanger, Norwegia.
Ostrzeżenie - jesli macie dobry humor,
albo chcecie iść spokojnie spać, bez żadnego mętliku w głowie :
NIE CZYTAJCIE.
Chcę się podzielić swoimi przemyśleniami przez które teraz nie mogę się skupić.
Jeśli jednak zostajesz, proszę, włącz to -
http://www.youtube.com/watch?v=XO_O5Vxwec0&feature=player_embedded
robi idealny klimat.
nie wiem dlaczego, zaczęłam tak cholernie gdybać...
Ilu ludzi dzisiaj, siedzi tak jak ja, w swoim fotelu, ryczy bez większego powodu,
i martwi się
Cholernie się martwi o jutro.
Bo nie ma pojęcia co robić.
Bo czuje się zagubionym.
Najbardziej w świecie boje się swojej przyszłości
Tego co dopiero przede mną
Boję się swojej samotności
Boję się swojego braku pasji
Boję się tej 'obojętności'
że nie mam kierunku, w którego stronę zmierzam,
po prostu - jestem przepełniona jakimś lękiem.
a wiecie co?
teraz pomyślcie ilu ludzi dzisiaj widzi po raz ostatni swoją rodzine
ilu ludzi rozstało się z swoją miłością
ilu rozdzielił wypadek czy katastrofa.
W ilu domach już nigdy nie zabrzmi śmiech dziecka
i w ilu będzie słychać tylko brdzęk kolejnej butelki alkoholu
rozbijającej się o podłogę.
W ilu rodzinach dzisiaj wydarzyła się tragedia
I ile osób dziś dowiedziało się o swojej chorobie...
Ilu ludzi dzisiaj oglądało po raz ostatni zachód słońca.
Ilu ludzi odeszło, poświęcając całego siebie swoim pasjom.
Ile osób zatraciło się w tym co robią,
zostawiło bliskich, znajomych, rodziny.
Ile osób dziś martwi się o pieniądze
żeby móc powiedzieć swoim dzieciom, że jutro zjedzą normalne śniadanie.
Ile osób dziś musiało przekazać złą wiadomość
i ile osób musiało dziś widzieć, jak czyjeś życie
rozpadło sie na kawałki.
Ile razy padły słowa "nienawidzę Cię" i ile razy doszło do rękoczynów.
Ile osób boi się wyjść z własnego pokoju, z obawy.
Ile osób lęka się, wiedząc że jutro umrze?
Ile na świecie jest osób, które dzisiaj poszły spać po raz ostatni?
Jak wiele jest osób które nie mają komu powiedzieć
o swoim bólu, i duszą go w sobie
Ile osób dziś zaplanowało swoją samobójczą śmierć
Ile rodzin zgromadziło się
by opłakiwać kolejnego wisielca
Ile osób właśnie wypowiedziało swoje ostatnie słowa
I ile stoi nad przepaścią, podejmując decyzje 'czy skoczyć'.
a wśród tego wszystkiego znowu pojawiam się ja.
I wiecie co?
Ja nie mam problemów.
Jestem cholernie szczęśliwą osobą.
Moim największym problemem na teraz jest to, ze jest tak późno
a ja jeszcze nie przeczytałam lektury.
Że znów ważę nie tyle ile bym chciała
I że nie mam pieniędzy żeby kupić sobie sto par vansów.
Śmieszne.
Popatrz na swoje życie z dalszej perspektywy
Bo możesz myśleć, że jest Ci cholernie źle,
możesz myśleć że dla Ciebie nie ma już nadzieji
Tylko zorientuj się, błagam, w odpowiednim czasie.
Bo możesz dołączyć do tych, którzy już są bez szans.
Dla tych wszystkich których już nie ma
i dla tych, których tak nam brakuje
[*] <3