Zakwaterowanie w akademiku skończyło się pomyślnie, segment 2 pokojowy z łazienką, aneksem kuchennym załatwiony :D i mieszkam w Mariottcie :D. Stanie od 6:30 w kolejce było opłacalne. Internet póki co za darmo, nie ma to jak wi-fi :D.
Przeszłam szkolenie biblioteczne, dostałam indeks i legitymację studencką. Poznaję Warszawę, dużo ludzi, rozkłady autobusów i tramwajów, codziennie widzę nowe twarze, ciekawie :).
Ogólnie to bardzo pozytywnie :D, przed chwilą zapisałam się na 4 oguny i nie przewidzialam faktu, ze na drugi dzien bedzie koniec rejestracji i nie będę mogła się z nich wypisac :D. Super!
Z Emilano ;)... London ;)