Szczęśliwie zakochani.

Czy szczęśliwie?. Raczej tak. 
Niema co gadać miłość można powiedzieć "od ławeczki" 
Co mam na mysli .. hmm .. Jeśli kogoś to ciekawi. To rozwinę trochę głebiej temat. Rozpoczęcie roku szkolnego, okres przez 80 % ludzi mało oczekiwany. Ale ja jestem osobą trochę odmienną więc, byłąm raczej szczęsliwa tym, że ide do szkoły niż załamana. Mozę jak to móią jestem dziwna, ale nie aż tak, jak się wzystkim wydaje.

Miłość.Co się kryje pod tym pojęciem? .Sama do końca niewiem. Może to zauroczenie. możee.. Może jest to miłość na którą wiele dziewczyn, kobiet czeka. 

1 dzień szkolny , poznawałąm klasę . Stwierdziłąm, że klasa jest do zgrania i że napewno nie będzie tak strasznie źle . Czemu mówię strasznie źle. Być może dlatego że jestem jedyną dziewczyną w klasie. Być może. Ale na początku nie skreślałam wszystkiego w 100%. Zapoznawałam sie z różnymi osobami od zwykłych dziewczyn do tych "wytapicerowanych" jak ja to mówię. Wiadomo każdy ma swój styl, ale czasami niektórzy mnie przerażają. 
2 - 40 dzień szkolny , co mam powiedzieć zakochałam się.
Jak?. Jak to się stało?. Dlaczego?. Saaamaaa niewwiem.
Na początku Mariusz, moje lovee nie fascynował mnie. Czułam w głębi serduszka, że coś się kleji. Szykuje, nie myślałam, że aż tak. Spodobał mi się w pierwszych momentach naszych rozmów.

Jednak jedyny minus jaki później wyszedł było to, że w momencie rozpoczęcia naszej "znajomości" on miał dziewczynę, z pozoru jak by nie patrzeć ja miałam chłopaka. Postanowiliśmy dać sobie szanse, po dość długim okresie czasu. Teraz nie żałujemy jesteśmy razem 5 miesięcy. Może to nie dużo, ale trafiłam na mężczyznę który jest tak wspaniały, że każda minuta z nim, jest czymś pięknym. Kocham go i wierzę w ten związek.

Dosłownie mogę powiedzieć , że trafiłam na swój własny wyidealizowany ideał. Hahaha. Niemam zamiaru go zmieniać , ponieważ Mój M. jest niesamowicie czuły , romantyczny , opiekuńczy , kochający , sprawdzający się w KAŻDEJ ale to w KAŻDEJ sytuacji <3
`TRZYMAMY KCIUKI ZA MIŁOŚĆ`
Bo ona jest warta miliony