Witam Was serdecznie w nowym 2009 roku ^^
Na zdjęciu (przerobionym - wiem, aż grubo od różnorodnych efektów) ja (z prawej) i Iga (z lewej) - wiem, zwałowe to zdjęcie, szczególnie z mojego powodu xD Ale kij z tym - w Sylwka też było wesoło :) A tak w ogóle, jakie było Wasze pierwsze słowo w nowym roku? Moje (oficjalnie uznane), to 'Mamy', wtedy krzyczałam akurat 'Mamy 16 lat!' <- tak... Piękny wiek, narazie tylko rocznikowy ;P
Jeżeli chodzi o miniony rok, to troszkę zakręcony (wystarczy poczytać kilka notek na fbl i zobaczycie, jakie miałam skrajne nastroje itp.). Ogólnie... To jak się dłużej zastanowić nie było tak źle... Momentami było nawet fajnie. A takimi momentami na 100% będą: Euro 2008 (ale nadal wg mnie 'spowite' tajemnicami, ostatnio zastanawiałam się, czemu np. w meczu z Chorwacją, nasz trener nie wystawił Smolarka od pierwszej minuty..., albo... Czemu pan Webb podyktował karnego, przez co był remis w meczu z Austrią... Aha i wiecie, że pan Boniek, nie powiedział podczas finału 'Torres leciutko się podniecił'? Mówił o Aragonesie - czyli o trenerze reprezentacji Hiszpanii, więc nie wiem, czemu słyszałam razem z moją mamą 'Torres'), oczywiście do miłych chwil zalicza się 03.08.2008 - pierwszy mecz Liverpool F.C., który obejrzałam, fajne wakacje i ferie, bardzo udany Sylwek, udane Andrzejki, piękna 5 z matematyki (za sprawdzian :P), roczna nauka tańca itd. ... Ale mam nadzieję, że TEN rok 2009 będzie lepszy ;) I Wam również tego życzę ^^
' You'll never walk alone ' - S.