Żyjesz w iluzji szczęścia... to zdanie jak nic i nikt, nie wiedzieć czemu rozbiło mnie dawno temu. Wczoraj wróciło pod nieco inną postacią. Czy chowanie siebie w twardej skorupie jest złe? Czy warto grać całą talią kart razem z tymi asami w rękawie? Czy warto pozwolić się oceniać, ludziom którzy tak naprawdę nic o Tobie nie wiedzą? Czy zwykłe słowa mogą być bardziej ostre niż nóż i bardziej ciężkie niż kamień? Czy obok każdych słów należy przechodzić obojętnie? Czy jest możliwe, że to los płata nam figle i czasami robi nam zimny prysznic? Już zaczęłam burzyć mur, a dziś dołożyłam kilka następnych warstw. Why? By nadal pewne rzeczy odbijały się ode mnie jak od lustra, a nie rozbijały mnie na części pierwsze. Nie dziś! Nie teraz! Nie tak! I nie to! Jeśli są rzeczy, myśli, słowa i zdarzenia, które stawiają nas do pionu to od dziś znów chodzę wyprostowana. Teraz spróbuj mnie złamać! Od razu odpuść, nie uda Ci się. Możesz jedynie zaczekać, aż znów zapomnę o obronie i odrobinę odsłonie twarz. Jestem pewna, że spróbujesz ponownie, w momencie gdy nie będę się tego spodziewać. A ja zaczekam, nadstawie policzek, szminkę rozmaże łza, upadnę na chwile, po czym wstanę z dumnie uniesioną czerwoną twarzą, spojrzę Ci w oczy i odejdę, kolejny raz, na chwilę. Lecz nie zapomnę i pewnego dnia stanę się niezniszczalna...
Inni zdjęcia: Słonecznik suchy1906P. wanderwar:) nacka89cwaStolik acegJa patki91gd;) patki91gd100. patki91gdJa patki91gdJa patki91gd;) patki91gd