Dawno nic nie wklejałem więc będzie trzeba nadrobić trochę. Wakacje zapowiadają się znacznie lepiej niż ostatnie (kiedy to z Żabą zostaliśmy oszukani przez własne, na szczęście już byłe, dziewczyny). Plany są proste: plecak, namiot, śpiór i w drogę, gdzie oczy poniosą!! Większość z was nie zna tego uczucia, większość jest ograniczona miastem, ograniczona samym sobą. Niektórzy wiedzą kogo mam na myśli. Ja jestem teraz jak sokół- nieograniczony w swojej wolności. Pozdrawiam wszystkich tych którzy mimo, że mam mało czasu i jestem daleko pamiętają o mnie. Zostało tych ludzi tylko kilkoro... Dziękuję im za to. Wyszło na jaw kto jest kim!