Łapie chwile ulotne jak ulotka..
Dodano: 17 KWIETNIA 2006
Weż pigułkę
Weż pigułkę
"No uwaga załoga kowali, podkoszulkę mam i w niej śpie, naprawdę piękna jest..." "A najlepsze jest w tym to, że tam jest napisane kochani na podkoszulce: Weż Pigułkę. Moja mama się pyta o co tam chodzi, mówię: Weż pigułkę, zobaczysz." Oczywiście jak zwykle pozdrowienia dla lesionów czyli cudownej klasy Ib Technikum Leśnego w Tucholi. Lesiony rulez. Do zobaczenia we wtorek w interku! A co się tyczy Natalii to masz przyjechać do mnie do Tucholi i nie ma wogóle żadnego "ale"!!! Narazie.
Komentarze
Użytkownik usunięty
Mówiłam kiedyś, że uwielbiam \"Rozmowę liryczną\" ?. No to mówię. I w ogóle to wielkie pozdrowienia dla Ciebie, Dziki i tak dalej, biusty, Sowa w swetrze i kapeluszu i ślub po trzydziestce. :) :*:*
20/04/2006 14:11:52
~magdalena
Ogien jeden z moich odwiecznych przyjacioł...Konstanty Ildefons Gałczyński..ach ten wiersz zawsze wzbudza w ludziach pozytywne emocje...oby tym razem Ci się poszczęściło...
no to pa
pozdrawiam
no to pa
pozdrawiam
19/04/2006 20:59:06
mamut
Wiem Kochanie, że chcesz żebym napisał tu pewne słowa, wiem, że chcesz żeby wszyscy wiedzieli. Nie mam nic do ukrycia: Kocham Cię Deszczyku!
Tak jak poprzedniej wiosny, chociaż wiersze znikły
Człowiek znów jest radosny, a nie jak do tej pory - wściekły...
Tak jak poprzedniej wiosny, chociaż wiersze znikły
Człowiek znów jest radosny, a nie jak do tej pory - wściekły...
17/04/2006 20:17:40
mamut
Natalii
Konstanty Ildefons Gałczyński
\"Rozmowa liryczna\"
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
Igdy jajko roztłukujez ładnie -
nawet wtedy, gdy Ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaksółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy,gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Leśniczówka Pranie 1950r.
Konstanty Ildefons Gałczyński
\"Rozmowa liryczna\"
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
Igdy jajko roztłukujez ładnie -
nawet wtedy, gdy Ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaksółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy,gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Leśniczówka Pranie 1950r.
17/04/2006 19:30:34
~malalenka
Piotr Duszyński.... chyba dopsze pamietam nazwisko :P :) dla mnie to Piotr albo Duszek :) heh :) rocznik 88 zamieszkaly w Lubiczu :) pozdrawiam
17/04/2006 15:52:37
