Jejku, jaki Ty byłeś kiedyś malutki <3 :))
Ogólnie jesteśmy przeziębieni. :((
Ból gardła, kaszel, brak możliwości oddychania. :(
Dobrze, że nie mam kataru. :))
Martwię się troszkę o Alanka :( Oby Mu nic nie było <3 :)
Ale i tak za kilka dni mamy wizytę u lekarza, więc wszystko się okaże :)
Przez tą chorobę Alek więcej śpi, co oznacza mnie kopniaczków :(
A jak już są, to bardzo delikatne :(
Nie mój syn :o
Normalnie mamusia nie poznaje Alusia :))
Termin porodu coraz bliżej i bliżej. <3 :)
Ale mimo tego, nadal się nie boję porodu, Jakoś mnie to nie przeraża. :)
W sumie jest jeszcze pełno rzeczy do przygotowania. :)
A, że rano jak się obudziłam, to lepiej się czuje, to postanowiłam się wziąć do pracy :)
Wrzuciłam ciuszki Alka do pralki, potem się wysuszą, no a potem prasowanko i składanie do szafki :)
Trochę za dużo mamy tych ciuszków... No ale trudno :)
Nadal uważam, że Alan nie będzie miał smoczka, ani żadnych zabawek w łóżeczku. :)
Będzie zasypiał sam, bez żadnych rzeczy. :))
------------------------------------------
Jeszcze 2 dni i 18-nastka. :))
Wczorajsza kolacja.. Mmmm <33 Mniam, mniam :)
Pomimo przeziębienia nie tracimy apetytu! :)
------------
Dawid... Dziekuję! :*
Taki kochany mężczyzna na tym świecie <3 :))
--------------------------------------
Wracaj :(