Przyznam,że lubię szron,śnieg,mróz i te sprawy,nawet jeśli na nie narzekam,ale chcę już wiosnę.Bo marzec,bo 2 kwietnia.W sumie to czekam aż śnieg stopnieje.
Jak dobrze,że wreszcie odzyskałam obiektyw:).
Nie wyobrażam sobie jutra.Trudno się będzie przyzwyczaić do szkoły.
A jeszcze trudniej będzie mi się przyzwyczaić do braku mojego kochanego.Bardzo mi się podobało to,że przez 2 tygodnie,dzień w dzień się widzieliśmy i spędzaliśmy ze sobą ogromnie wiele czasu.Teraz mamy szkołę i zacznie się odliczanie byle do weekendu-,-.Na samą myśl mi się odechciewa.