Rafał Wojaczek
BALLADA OBSCENICZNA
Czarna i czerni wierna ta gwiazda włochata
Piżmowym światłem Solą jest mu w oku węchu
Słony kręgosłup bólu gdy zwinięty w embrion
Językiem wejścia maca
Perszeron pożądania rozdęty przez głodne
Mleko kopytem bije Lecz nagle się waha
Zdjęty w siodle mądrością i już z konia zsiada
Bohater co był koniem
Ślepa różdżka instynktu powoduje koniem
Kiedy ogon kurz z rynku Brukseli już zmiata
Tknięta bezmyślną wargą pożądania gwiazda
Już zaczyna różowieć
I nagle grząska róża pół konia pochłania
A bohater zażywa szczęścia gdy spokojny
Może - już od wnoszenia próśb do męstwa wolny
Siąść Belgii na kolanach
Ciesoro, zdrowiej :* !
piona
Inni zdjęcia: Zamek patrusia1991gdPrzydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24