Mój rabiosa Franko. xD
jeeeej, dawno mnie nie było. o.O
no a więc... no mam szlaban na kompa i korzystam, puki rodziców nie ma. xD
jutro urodziny Kasi... będzie fajnie mooooże.
dzisiaj na lekcji fizyki facet miał kobiecy głos bo miał albo chrypę, albo sobie gardło zdarł.
i tak gadagadagada i wszyscy ze śmiechu nie mogą wytrzymać. i tak cała klasa ryczy ze śmiechu. no i pan. xD
siedze i wżeram pianki. to z depresji.
już więcej na motor szczególnie do Staśka nie wejdę. xD
spóźniłyśmy się na bus szkolny z Sylwią i Anią bo Darii chipsów się zachciało.
i tak czekamy na bus przelotowy i pytamy się Radka, o której jest następny, a ten, że o 14.11. no to godzina w plecy. xD
i tak sobie Jasiek łazi i zaproponował, że skombinuje drugi skuter <okazał się motorem> i pojechaliśmy polnymi drogami. xD
ja chcę do mamyyy jak sobie to przypomnę.
a i dostałam 4 z kartkówki z fizyki. fuck yeah!
no i w tym momencie kończy się moja notka. byebye. ;*