Czasem tak się zastanawiam komu tak na prawdę można wierzyć.
Jesteś z kimś 2 lata i myslisz, że go znasz, kochasz etc. A tu zonk. Okazuje się, że wszystko co do tego czasu o nim wiedziałeś/ać to gówno prawda.
Życie nie jest wcale proste, ani kolorowe.
Musisz dostać czasem porządnego kopniaka w dupe żeby zobaczyć co dookoła się dzieje.
Na dzień dzisiejszy cieszę się z tego, że mam przyjaciół, których w zeszłym roku jeszce nie nawidziłam, dlaczego? Szkoda gadać...
wypijmy za błędy, za błędy na górze, czy jakoś tak.
Użytkownik malygood
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.