No wiec moze zaczne od tego ze wszystko sie wali... i juz sie raczej nie ulozy... a jeszcze do pewnego momentu myslalam ze bedzie dobrze... ale sie mylilam...
myslalam ze to juz na zawsze bede cie miala ale ludzie czasami sie myla...
moje zycie jest do bani... poprostu zal...
ehh..... nie chcialam zeby to sie skonczylo w ten sposob ale widocznie ty tak chciales
czuje ze wszystko rtrace czyli i ciebie i opadam z sil poprostu.. ale mysle ze damrade...
Trzeba przeżyć wszystko, co jest nam dane. Cała radość i cały smutek.
Nie wolno nam się od tego uchylić. Nie przeżyty smutek, przed którym uciekliśmy,
i tak kiedyś nas dopadnie.
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałam o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
Paulo Coelho -
Dobrze wiedział, że miłość przynosi ludziom najgłębszy smutek, jako że jest najwyższym wysiłkiem, na jaki człowiek się porywa, aby wyjść z samotności. A mimo to dążył do miłości w nieustępliwym uniesieniu.
Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą.