"Już chciała podejść do oświetlonych postaci, ale Damon odciągnął ją brutalnie. Popatrzyła na niego z urazą.
- Nie w ten sposób! Wybierz sobie, kogo chcesz i zwabimy go tutaj - powiedział.
- Chcę? Po co?
- Po to, żeby się najeść, Eleno. Teraz jesteś łowcą. To są twoje ofiary.
- Elena z wahaniem przeciągnęła językiem po zębach. Nic w jej otoczeniu nie wyglądało jak jedzenie. Skoro jednak Damon tak twierdził to musiała mu wierzyć.
- Może mi coś polecisz? - odparła uprzejmie. Damon przekrzywił głowę i zmrużył oczy, przypatrując się ludziom stojącym w kręgu światła takim wzrokiem, jakim ekspert ocenia słynny obraz."