Prawda jest taka, że nie nadaję się do rysowania.
Nie umiem robić cieni ołówkiem, a co tu dopiero mówić o kredkach.
Patrzę na te twarze, które kiedyś znaczyły dla mnie tak wiele, są jak stare piosenki, dawne hity jednego lata, niewiele znaczące słowa w wierszu życia.
Nie będę dziewczynką, do której zawsze możesz wrócić.
Nie będę jebanym planem B.
Jakimś kurwa, wyjściem awaryjnym.
O nie.