Mam hardcorowy rozpierdol w mojej psychice
I nadchodzą takie wieczory, gdy słuchając muzyki szukasz sensu życia.
- Ejj zmieniłaś się?!
- Czemu tak sadzisz?
- Jesteś taka...taka obojętna.
- Wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam.
-Już zapomniałam jak to jest.
-Co takiego?
-Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą.
- Przecież pęka Ci serce !
- To nic to przecież naturalne