z dzisiejszej sesji.
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić
się deszczem. Właśnie wtedy ściągnął swoją bluzę
i niezdarnie ją jej założył, nie słuchając sprzeciwów
z jej strony. Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się
pannę młodą przez próg, zaniósł ją pod zadaszenie
jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie
schlebiaj. Po prostu twoich trampek było mi szkoda-
- powiedział udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem.
On delikatnie się nachylił, ona cała podekscytowana
zamknęła oczy i zaczęła przygotowywać się do
pocałunku. - To należy do mnie - powiedział z uśmiechem,
ściągając z niej bluzę. - A to do mnie - powiedziała,
całując go namiętnie
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24