nic dodać, nic ująć ;) 18 jeszcze.
wracając do niedzieli to chyba nie musze mówić, że było zajebiście ?;)
wczorajsze popłudnie spędziłam na leżeniu <3
a dzisiaj po szkole zakupy z mamą które kompletnie mnie wykończyły -.-
jutro na szczęście po szkole stajnia <3 tylko jutro ;< w czwartek mam fryzjera, a w piątek rano wyjazd -.- i wracam dopiero w poniedziałek. ojacie.
ach no i przyszły moje nauszniki limonkowe ;) za co wielke podziękowanie dla Pani Anity :*
Wysiadł rozum, zawładnęło ciałem serce