Wczoraj długi spacer <8h> po szczecińskich sklepach, wszędzie z buta i to jest najważniejsze żeby dupy nie wozić tylko dużo chodzić...
Dzisiaj uczyłam się trochę matmy, trochę polskiego a teraz spadam się umyć zrobić kolejną herbatę, wypiłam dzisiaj chyba z 4l płynów, mam brzuch jak beczka, ale wysikam z czasem :) tylko szkoda że z tego powodu rezygnuje jutro z basenu, ale może się jeszcze zastanowię, zobaczymy... Jak nie to będzie długi spacer :)
Mam 3 książki do przeczytania... jedna 561stron, druga 371 a trzecia tylko 146, nie mam pojęcia od której zacząć... Chyba od makbeta bo jest najkrótsza więc może dzisiaj wieczorem zacznę :) w końcu trzeba...
Ogólnie dzień jakiś trochę inny, w sumie bardzo nudny i w tęsknocie za Ondraszkiem :*;*;*
Idę na dół się ogarnąć, żeby chociaż do północy pójść spać, chociaż w sumie niby 2h jeszcze ale i tak pewnie mi się to nie uda, zawsz znajdzie się coś do roboty :D
Do napisania :)
Nie chowaj nienawiści po wieczne czasy, ty, który sam nie jesteś wieczny!