Ehh ...
kurde jutro poniedziałek i na samo przywitanie spr, z histy
i jak zwykle sie nie nauczyłam ;/
noo ale cóż mówi sie trudo i żyje sie dalej
wczoraj ostatki
śmiesznie byłoo ;D
a szczególnie jak Artur wyjechał z tymi swoimi mądrymi >inaczej< mądrościami
albo jak Pan Grzegorz zaczął śpiewać .. Wszystkie rybki śpią w jeziorze.. na pół Bistuszowej
hahahaha!!
genialnie było ;D
ale tylko do godziny 20 ;/
bo potem ktoś gitare nam zawrócił
ale daliśmy sb rade ;DD
albo jak Jarek zaczął zarywać do baby co miała na oko 90 lat ;D hahah!!
kocham was !!
kończe
Bayy ;*******