photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 24 WRZEŚNIA 2020

 Dziś będzie sporo pierdolenia o książkach.

Tak więc możecie olać ten wpis i na spokojnie przeglądać cycki i kutasy na Instagramie czy co tam preferujecie.

Czemu akurat o książkach?

A dlatemu, bo spędziłem dużo czasu na szukaniu odpowiedniej, kolejnej książki.

(LubimyCzytać, Empik itd.)

No i niczego kurła nie znalazłem.

Albo wszystko co najlepsze mam przed sobą, albo nie potrafię trafić, albo jestem w chuj wybredny.

Dlatego postanowiłem przedstawić swój własny, subiektywny ranking.

Jedziemy!

 

FANTASY

Wczoraj w tym dziale spędziłem najwięcej czasu i nic nie wpadło mi w oko.

Ja polecam sagę o Potterze.

Światy Wiedźmina oraz Pieśni i Lodu także mocno mnie wkręciły i dały mnóstwo frajdy, jednakże żadnych z nich nie zaliczyłem w pełni.

Zamek Lorda Valentina zapowiadał się wyśmienicie, jednak ostatecznie za bardzo przynudzał.

Więcej grzechów nie pamiętam.

Aaaa, nie przepraszam.

Cykl Inkwizytorski rozjebał mnie na łopatki.

Czaicie - Jezus zszedł z krzyża i zaczął napierdalać swoich wrogów?

Dla mnie bajka, niestety tego cyklu także nie ukończyłem. Bardzo żałuję. I kurewsko mocno polecam.

Tym bardziej, że jest to produkcja polska.

 

SCIENCE FICTION

Dawno niczego z tego gatunku nie czytałem, ale trudno zapomnieć pierwszy raz.

Robert Silverberg - Autostrada w mrok.

Trzy magiczne opowiadania, gdzie przy pierwszym łzy cisneły mi się do oczu.

Solaris Lema, to pozycja obowiązkowa dla każdego polaka i nie tylko.

Inne powieści są dużo trudniejsze. A niektóre bardzo, bardzo, bardzo trudne.

Petter Watts i trylogia Rifterów, czyli Rozgwiazda, Wir i Behemot.

(Tej ostatniej nie udało mi się zaliczyć, a jak spojrzycie ile pierdolone, jebane w dupę mać cebulaki sobie liczą za te egzemplarze, to krew Was zaleje. 37,90 zł dałem za pierwszą część, a Allegrowe wampiry liczą sobie za całą trylogię ponad 300zł!!!)

Ślepowidzenie tegoż samego autora było wyśmienite.

Ale trudne.

Łatwo być bogiem - Roberta Szmidta, polskiego autora.

Facet ogólnie pisze na światowym poziomie, dla mnie to polski Stefan Król.

Hyperion był zajebiście ciekawy. Kolejna część sprawiała mi trudności.

 

KRYMINAŁ/ THRILLER

Tutaj moją przygodę zacząłem od Podwójne Życie autorstwa Oliviera Harrisa.

Zanim Zasnę.

Lot nad kukułczym gniazdem.

Dziewczyna z sąsiedztwa rozjebała mi mózg - brutalne, straszne, uzależniające.

Jedna z niewielu książek ukazująca do czego są zdolni ludzie.

Normalni ludzie, którzy dostają namiastkę władzy nad innym człowiekiem.

Przygotujcie sobie ciuchy na zmianę, bo nieźle się przy tym napocicie.

Nie z nudów, czy zmęczenia -  z emocji.

Stieg Larson i jego słynna trylogia Millenium, a także inne gówna napisane już przez kogoś innego.

Z czystym sumieniem polecam pierwszą część, czyli Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet.

Kolejne tomy w ramach uzupełnienia, czy dobrych chęci.

Nie wiem jak wygląda odbiór, gdy już obejrzeliście film/ filmy.

Ja najpierw łyknąłem książkę, dopiero później filmy.

No i oczywiście klasyka - Agatha Christie i  Arthur Conan Doyle (czyli Sherlock Holmes).

Thomas Harris - o Hannibalu Lecterze przeczytałem jedynie pierwszą książkę i była genialna.

Aktualnie mam za sobą jedną i pół książki autorstwa Fitzka - gość trzyma nas mocno za jaja i robi w chuja jak mało kto.

Jak sobie coś przypomnę, dopiszę.

 

Teraz przechodzimy do mojego mocnego punktu, czyli POST APO

Wiadomo, wiadomo - Metro 2033.

Jeśli ten rosyjski, wyniszczony świat Was zachwyci, sięgnijcie po kolejne części.

A nawet po powieści innych autorów z tego uniwersum.

Polecam (znowu polskiego autora, Roberta Szmidta) Otchłań.

Do tego dodałbym Korzenie Niebios, Piter i trylogię Andrieja Diakowa.

(Na podstawie okładki Pitera powstał mój trzeci tatuaż).

Droga Cormaca McCarthy'ego - brutalna, szara, smutna, odbierająca nadzieję.

Łabedzi śpiew - trochę fantastyczna, dziwnie napisana, ale bardzo dobra.

Śmierć trawy - stara, klasyczna post apo.

Hehe - Piknik na skraju drogi... Prawdziwy STALKER musi ją przeczytać!!!

World War Z - nie bójcie się, z filmem ma niewiele wspólnego, jeśli chodzi o fabułę ;)

 

HORROR?

Nie znam tego gatunku, znam Stephena Kinga.

Jak dla mnie wcale nie pisze horrorów.

Wspominałem kiedyś, to nie jest tak, że czytam "Nagle potwór wyskoczył z szafy", a ja mam spodnie do wymiany.

To tak nie działa.

Król potrafi trzymać w napięciu, ale to nie jest tak jak Wam się wydaje.

Wyobrażcie sobie, że macie przed sobą tomisko 600 stron.

Pierwsze 500 to wprowadzenie, opowiadanie o normalnym, prawdziwym życiu, a ostatnie 100 to rozjeb czachy - podczas którego żaden bloker potu nie wyrabia.

Nie zawsze tak jest - przy Instytucie mokro jest pod pachą od samego poczatku do końca.

Może nie mokro, ale wilgotno.

Moją przygodę zacząłem od Carrie, napisaną inaczej wszystkie.

Z twórczości Stefana mogę polecić Rękę Mistrza, Pod kopułą, Lśnienie, Miasteczko Salem,Śpiące Królewny, Dallas '63, Martwą Strefę, Joyland, Doktor Sen (kontynuacja Lśnienia), Sklepik z marzeniami, Dolores Claiborne, Misery, Outsidera, a także opowiadania Bazar złych snów.

Instytut oczywiście.

Też nie zaliczyłbym tego pod horror (i nie jest autorstwa Stefana) - Dracula Brama Stokera.

Klasyka.

Nic nie szkodzi, że widzieliście jakiś tam film.

Tutaj właśnie jest cała kwintesencja najsłynniejszego wampira.

Prawdziwa historia, niezmieniona, nieubarwiona przez innych autorów czy reżyserów.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika malicious87tg.

Informacje o malicious87tg


Inni zdjęcia: Idą przez życie ? ezekh114Na Mazowszu. ezekh114A walk quenNocny widok andrzej73Z kuzynostwem nacka89cwaKarma tezawszezleAlpy ajusiaLunch time ajusiaSłoneczna róża bo pada :) halinamBocian czarny slaw300