zdjęcie robione przez Serka xd
fajny ryj,fajna grzywka w ogóle fajne wszystko,proo.
powiem wam tak nie warto oddawać się innym ludziom,ale tez nie można być dla nich tak cholernie oschłym...
przyjaźń ? tak przyjaźń jest ważna. okej pomagasz ludziom sprawiasz,że mają łatwiejsze życie,rozwiązujesz ich problemy,zawsze jesteś jakby w `pogotowiu` gdy coś jest źle,aż po pewnym czasie zmian i każdych rad,można usłyszeć,że jest się nie potrzebnym bo jest dobrze.okej to zaboli,ale jesli t mimo tego co ktoś powiedział pojawia sie ponownie w naszym życiu i oczekuja pomocy. mimo wszystko się komuś pomaga,wspiera, to znaczy że JEST MIMO WSZYSTKO . co z tego ? jeśli ta osoba wciąz powtarza,ze to jest ważne że chcę kontaktu,że chce coś naprawić a ciagle to psuje ? ufacie szczerze,ze się naprawi ,że będzie lepiej a po nas znowu spływa kolejna porazka...kolejny raz spotkało nas to samo,ale wciąz w tym tkwimy. jaki jest sens ? gdzie logika ? przez zachowania takie `bliskich` nam ludzi tracimy wiarę ,że ktoś kogo dopiero poznamy może być godny zaufania i,że nie będzie czatował na naszych radach i na naszej pomocy jak inni. My jesteśmy w stanie oddać serce na ręce dla kogoś,dać wsszystko czego potrzebuje kosztem siebie samych,a dostajemy w zamian kolejne kłamstwa w które mimo tego co się działo wcześniej wierzymy,stajemy się co raz bardziej naiwni mimo,że wiemy co nas znowu czeka. poznając nowych ludzi nwet możemy im zaufać mocno ,twierdząć ` nie mam już i tak nic do stracenia` szczerze? gówno prawda,można zaufać,ale trzeba znać granice tego ile chcemy a ile możemy oddać z siebie innym ludziom. jesli juz w pewnym stopniu ją przekroczymy to przejedziemy się po raz kolejny,i tak ciagle. nasze życie na tym własnie polega. polega na strachu złości i radości.
Wstrachu przed utratą bliskiej ci osoby,przed niepowodzeniem w czymś w czym cholernie chciałoby się osiągnąć sukces,strach przed zawiedzeniem rodziny,bliskiich,chcąc niechcąc i tak ich zawiedziemy ..
złości ? na samych siebie za to,że nie potrafimy być ludźmi sukcesu,że nie potrafimy obejśc się bez porażek...
radości z posiadania ludzi na których można polegać i nie boimi się,ze nas zostawią na lodzie.
nasze życie to chaos i pasmo zmartwień,którym musimy sprostać żeby docierać na sam szczyt i pokazywać,że mimo,że ne potrafimy być ludźmi sukcesu to się staramy.
nikt nie jest idealny,ale można być idealnym w oczach osoby,która nas kocha i szanuje to jakimi jestesmy.
nie można się poddawać ani oddawać ludziom,którzy na nie zasługują.