"Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą
Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,
Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą
I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.
Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści
A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,
Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,
I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...
Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie
Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu
I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie
W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu."
Względnie wszystko gra, szkoła nadal daje popalić, a choroba gnębi niemiłosiernie. Humor taki owaki, huśtawki nastrojów towarzyszą każdego dnia. Nowa motywacja do ćwiczeń, bo - jak widać - wszystko tu nadaje sie do poprawienia hehs xd. Także staramy sie odnowić zapał z minionej wiosny. Póki co pięknie idzie, gdyby jeszcze było zdrowie byłoby perfekcyjnie w tej kwestii. Następny weekend zawalony urodzinami więc trzeba nauczyć się rozdwajać . "Lalka" krzyczy żeby ją wreszcie przeczytać, został tydzień no ale cóż poradze że nie garnie mnie do niej . Czekamy na grudzień, ten miesiąc uratuje mnie od towarzyszącej ostatnio melancholii. A może wręcz przeciwnie.
Odpoczynek - tego na tę chwilę mi trzeba.
Ciao
Inni zdjęcia: 1510 akcentovaGęś chińska - Anser cygnoides tomaszj85Nymphaea Alba. tomaszj85143. atanaJa nacka89cwa;) virgo123Ja nacka89cwa:) nacka89cwaEgipt jest bezpieczny bluebird11:) dorcia2700