Zmobilizowałam się. Ćwiczyłam dzisiaj.
Mel B pośladki, 20 minut.
Jestem z siebie dumna.
Nie miałam ochoty.
Przeraża mnie ten tyłek,wygląda jak dwie okrągłe miski..
Przytyłam.
Schudłam z 60 do 47 kg,
obecnie waże 'prawie' 52.
Urósł mi brzuch.
Uda skaczą jak galarety,
znowu zaczną się dni bez jedzenia,
ból żołądka.
Wszystko się sypie,
jestem załamana.
Potrzebuję wsparcia,
słów otuchy.
Wysłuchania,porady..
Nienawidzę być sama.
Miłego wieczoru Słoneczka.