Wena nie powróciła, ale postanowiłam tutaj naskrobać parę zdań. Dzisiaj miałam wolne od praktyk, ale wkręciłam ojcu, że muszę być w Hotelu i on jadąc do pracy przy okazji zawiózł mnie do miasta, a ja podreptałam do A. Spędziliśmy razem miły dzień, taki namiętny.. Nie mógł przestać mnie całować, zawsze się śmiejemy, że ma tak po kurczaku albo po jakimś mięsie :D Dzisiaj akurat jadł ze mną kanapki z pasztetem, które rzekomo były na praktyki, więc coś w tym jest xD
Minął już tydzień odkąd zaczęłam praktyki. Bałam się i to bardzo, ale okazało się, że lepiej trafić nie mogliśmy. Ja, moja koleżanka i mój kolega. Zapoznaliśmy się z wszystkim i wszystkimi chociaż jeszcze nie dokładnie i latamy po hotelu jak nakręcone bączki.. Zmieniamy pościele, sprzątamy łazienki, myjemy podłogi, dosłownie wszystko, jestem tak zjebana potem, że to w głowie się nie mieści, ale zamiast mieć praktyki do 15/16 to kończymy przed 12 : ) Taka Patrycja jest dla nas łaskawa :* Recepcjonistka. Tak, jestem Technikiem Hotelowym :D Ładnie brzmi, ale gorzej w praktyce.
Z A. mieliśmy ostatnio ciężko. Jak ciężko? Niewyobrażalnie. Nie piszemy już tak często SMS'y, odzwyczajam się powoli, to wielki dla mnie sukces, bo ostatnimi czasy nie mogłam wysiedzieć minuty bez napisania SMS'a -.- Koleżanka też zdecydowała, że zerwie ze swoim chłopakiem, najbliższa przyjaciółka czyli, zadzwoniła do mnie z płaczem, pojechałam do niej, nie mogłam zostawić ją tak samej. Pogadałyśmy, bardzo szczerze i bardzo o wszystkim.. I zrozumiałam, że ja tego cepa mojego kocham. Zresztą zawsze to wiedziałam, ale ona mnie jeszcze w tym upewniła. KOCHAM GO I CHCE Z NIM BYĆ. To mi wystarczyło, nie odzywałam się do niego cały dzień, ale dostałam okres i płakałam nie mogąc wytrzymać z bólu i zadzwoniłam do niego, kamień spadł mi z serca, gdy go usłyszałam..
Ukoił mój ból swoim głosem, wzięłam tabletkę dzięki niemu bo tak męczyłabym się dalej, ponieważ z bólu odebrało mi rozum i nie myślałam.. Zaspany gadał ze mną godzinę, wyrwałam go ze snu. Ból ustał i spokojnie zasnęłam. Jestem mu bardzo wdzięczna. I to jest najlepsze, kiedy cierpie pierwsza myśl kto jest w stanie mi pomóc i ukoić mój ból to ON, MÓJ FACET. Dzielnie odprowadzał mnie na praktyki do czasu kiedy nie nabawił się choroby. Najpierw myślałam, że to przeze mnie, ale nie miał anginy jak ja ostatnio (musiałam jechać do szpitala bo na 3 Króli wszystko było zamknięte, a ze mną było źle) tylko ból gardła, po prostu grypa.. Już wyzdrowiał : *
Ja też czuje się nie najgorzej. Ostatnio uświadomiłam sobie, że w ogólę nie jem owoców. Od dzisiaj zaczynam jeść je regularnie, dlatego dzisiejsze jabłko męczyłam godzinę, nienawidzę jabłek, blee.. :x Chce by praktyki trwały całe 10 miesięcy, bo naprawdę jest przyjemnie, lepiej niż w szkole! Dosłownie. A jak oceny? Bardzo słabo, ale dzięki K. mam je wyższe, bo kochana chodziła do nauczycieli, tłumaczyła mnie, że mam anginę, byłam w szpitalu i jestem chora, a oni litując się nie pozwolili bym na kartce miała same 2 :D No prawie, były wyjątki o.O
Z ojcem nie dogaduje się w ogóle. Kłóci się ze mną o wszystko, a ja nie pozostaję dłużna i również skacze do niego z ryjem, nie pozwolę by ktoś bezpodstawnie po mnie jeździł. Czepia się oto, że CHORUJE. Przyjebał się jak miałam grypę jelitową wylatując do mnie z tekstami '' a może jesteś w ciąży? '' Kurwa. Przyjebał się też, że internet nie hula, regularnie przez niego płacze, najwyraźniej sprawia mu przyjemność zatruwanie mi życia swoją osobą.
18 - nastka tuż, tuż. A ja nic nie wiem, nic nie załatwiam, nic mi się nie chce, mam wyjebane, co będzie to będzie, szok :o Nie mogłam się jej doczekać, a jak przyszło co do czego to mi lata :D
CDN.