Jantaro
dzisiaj hmm..
rano do koni, ogarnęłam grzywe Kasztanowi, Siwemu kopytka
po czym poszliśmy wypuścić koniuchy żeby się wybiegały
dupska latały razem z kopytkami
szalone konie poprostu
Siwy wyciorał mnie do boksu, dostały mase marchewek, jabłek i chlebków
potem z Natalką do Mc'a , posiedziałyśmy z K i resztą
było szpoko
później do chłopkaów na połnoc
całe mokre byłyśmy no ale cóż dzisiaj 1 kwietnia
wielki powrót do domciu i wpierdalanie co popadnie
a teraz z braciszkiem oglądam 'SZYBCY I WŚCIEKLI' i pogadauchy
------------
J
K
CZ
.