Mhm, to ten wieczór u Eweliny d**b
'A ile bracie będziesz jeszcze tak stał
Z taką miną jakbyś zaraz rozpłakać się miał
A ile jeszcze z odpowiedzią wahał się
Ważył wszystkie za i przeciw
I tak wiem, że zawsze jesteś na nie
Wiem, że jesteś na nie, zawsze jesteś na nie
Wiem,ze jesteś na nie
Zostawiasz wokół siebie tylko stertę gruzów
Weź się wyluzuj, weź się wyluzuj'
Ah tak? To teraz to tak wygląda?
Dobrze wiedzieć na jaki zasadach 'działamy', z mojej perspektywy zawsze to inaczej wyglądało.
Jak coś się psuje to z reguły wyrzucamy to na śmietnik, no tak, tylko... niektóre rzeczy da się naprawić, a cena jaką musimy włożyć w regeneracje jest dużo mniejsza i korzystniejsza dla nas niż sprawienie sobie nowego.
Szkoda tylko, że nie zawsze wszystko da się naprawić ;|
A tak nawiasem, coś mi się przypomniało:
' - hm? co tam ostatnio było? Hiob, prosze bardzo.
- Co z nim?
- Hahaha
- Hiob, nieobecny! ... a o nieobecnych sie nie rozmawia.'