Gdzieś między szukaniem przepisu na ciasteczka świąteczne i kolejnym kubkiem mleka przypomniałam sobie o czymś takim jak photoblog : o
Dzisiejszy dzień ( z resztą jak wszystkie ostatnie) został spędzony pod znakiem NAUKA. I już wiem że insurekcja kościuszkowska zaczęła się w 1787... albo w 1807... albo coś takiego a skończyła się w 1815 C: Nie wiem po co była, ale była. Historia ssie mocno. Żartuję, matematyka mocniej. I nawet mój pokój się zmienił. Jest jaśniej i w ogóle tak dziewczęco i ojezu. A w piątek idę do kościoła o 17:30 i zostaję do 19 C: Bierzmowanie jest ekstra. I tak bardzo testy próbne i tak bardzo trzecia klasa :C
jedyne co mi się chce to spac i jeść..