Dziś całkiem przyzwoity dzień, co prawda bez wychodzenia ale spędzony bardzo rodzinnie. Nawet zrobiłam tartę z śmietankowym nadzieniem i malinami : o Uwielbiam takie dni kiedy jedyny problem z jakim musze sobie poradzić to obejrzeć po raz setny Bridget Jones czy może ogłupiającą komedię o inspirującym tytule ,,zanim odejdą wody''. Wakacyjne dylematy część I.