Historie I "Chciwość"

Dzień 28 lipca 3678 roku.

Nasz oddział został kompletnie zniszczony. Cały czas idziemy w stronę ostatniego miasta mapy  Xetf. Od początku wszyscy czuliśmy, że wróci z nas tylko kilkoro bądź nikt. Z 100 osób zostało już 23. Nie wiemy, czy umrzemy dzisiaj, czy jutro. Nie wiemy, czy spotkamy prędzej twarz żony, czy czaszkę śmierci. Na pewno spotkamy wrogą twarz. Sam martwię się o mój oddział. Po ilości trupów mogę zobaczyć, iż cały czas popełniane są błędy, z mojego powodu. Wszystko przez tę pieprzoną wojnę i chciwość króla Zorta. Jedyne co dla niego się liczy to kasa, ba nawet dla nas liczy się kasa (przez jej brak większość z nas wstąpiła to tej pieprzonej armii, w tym ja). Jako piechota, a raczej (jak to my siebie nazywamy) mięso armatnie, nie dajmy sami rady przejąć tej pieprzonej fortecy. Zawsze w ostatni chwili leci tylko jedna bombka i kilka set ksiąg dziejów zostają zakończone. Nigdy nie poszedłbym do tej armii.

Dzień 31 Lipca 3678r.
Według tego gówna, BDWI (Baza Danych Wojskowych Informacji) został nam tylko 10km, aż staniemy przed murami Xetfu. Wszyscy trochę się bamy. Radary dalej nie były wysyłane. Tubylcy źle mówili o granicy. Nie wiemy czy mamy im wierzyć, czy też olewać. Mamy nadzieję, że pieniądze ze skarbców Xetfu zaspokoją. Wszyscy idziemy, skupieni na tym co nas czeka.

Dzień 1 Sieprnia 3678r.
Ostatnie minuty przed atakiem. Wszyscy się modlą. Nawet jeżeli wygramy tę bitwę, piekło nadal będzie. Coś czuję, że może to być mój ostatni dzień na tym świecie. Sprawdzam cały czas ile zostało mi magazynków. Modlę się z wszystkimi aby ta śmierć byłą chociaż łagodna.

Dzień 10 Sierpnia 3678r.

Znalazłem się w szpitalu. Nie mogłem usłyszeć to co się wydarzyło. Jedyne co pamiętam to to, że krzyknąłem atakować. Podobno wszyscy polegli, w tym też miałem być ja. Ręce i nogi całe w kawałkach. Znalazł mnie oddział czyszczący. Chciałbym to skończyć, lecz przyszedł do mnie sam król Zorta. Poinformował mnie, że wojna (o jego popierdolone złoto) się dopiero zaczęło i ,że zostałem wybrany do nowego oddziału. Przeniesiono mnie do innego oddziału. Jedyne co odczytałem ze ścian, to robotyka.  Zaczynam się bać.

~MN