To sen, jeden z tych snów, które teraz miała prawie każdej nocy, kiedy widziała jego twarz tak wyraźnie i dotykała jej we śnie tak, że rano czuła na palcach dotyk jego skóry. Nawet wtedy gdy otoczył ją ramionami, tak ostrożnie, jakby musiał sprawdzić czy jeszcze potrafi to robić. Jej ręce nie wierzyły , że mogą go dotknąć, jej ramiona nie wierzyły, że mogą go objąć. Lecz jej oczy widziały go, jej uszy słyszały, jak oddycha. Jej skóra czuła jego skórę, tak ciepłą, jakby był w niej ogień po tych wszystkich miesiącach, gdy byli tak przeraźliwie zimni...
Cornelia Funke
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika majidaa.