Pewnego zimowego dnia, poszedłem odwiedzic kolege po długiej chorobie,
który nie wychodził przez trzy tygodnie z domu.
Kiedy juz doszedłem do niego pod dom zadzwoniłem do niego że juz jestem...
po chwili odtwieraja sie dzwi i znajoma mi osoba wybiega z domu krzyczac do mnie wypierdala*...
po czym rzucił sie na zaspe i powiedział ,, BIAŁAS JEST MÓJ "