Uwielbiam fakt, iż jestem tancerką. Nie wiem co bym zrobiła gdybym nie była świadoma tego, co kocham, co pozwala mi się rozładować, co tak naprawdę trzyma mnie przy życiu. Dzisiejsze 4 godziny spędzone na sali dały mi w pewnym sensie ukojenie. Zrozumiałam, że nie ma sensu się bardziej dobijać, lecz cieszyć się szczęściem osoby którą się kocha. Wylany pot, krew i hektolitry łez pomogły mi przestać myśleć nieprawidłowo. Teraz wiem, że miłość wymaga poświęceń, nawet tych które cholerni bolą, ale szczęście drugiej osoby jest ważniejsze, bo to na niej najbardziej nam zależy, nie na nas samych. Zatem od dziś otwieram się tylko na taniec by podtrzymywać tę myśl i się nie poddawać. Mam nadzieję, że z własnych problemów będę wstanie zrobić pożytek i stworzę w pewien sposób coś ... pięknego.
ale jednak muszę przyznać, że strasznie Cię kocham kurwa
Naprawdę cieszę się, że widzę Ciebie znów
choć było tyle ciężkich chwil, tyle niepotrzebnych słów.
Tyle emocji złych, naprawdę mocnych słów i nieudanych prób, przegranych ciężkich prób.
Naprawdę cieszę się, że patrzę w Twoje oczy znów,
że rozmawiamy dziś, dziękuję, że dziś przyszłaś tu.
Bez Ciebie wszystko było dla mnie tak nieważne,
naprawdę kocham Cię.. naprawdę.
Ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
Ty jesteś tam, ja jestem tu, nie wiem co trzeba zrobić już
i chciałbym mieć dziś już pod nogami pewny grunt i,
żyć z Tobą, być przy Tobie, mieć coś, wiedzieć już.
Ten świat jest jakiś nienormalny dziś, to miejsce, ten kraj, ten kryzys,
a w tym wszystkim ja i Ty.
Chciałbym już wiedzieć, że dobrze wiem jak mamy żyć,
lecz dobrze wiem, nie mam nic, jak ja i Ty.
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać,
że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj dziś.
Od zawsze chciałem znaleźć kogoś , kto by mógł zrozumieć,
tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty.
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok (przy mnie) ,
tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz?
Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne i,
to jest tak silne, że znów tak mocno tego chce i nie chcę już myśleć,
to wszystko jest tak dziwne, ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne.
Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny,
lecz gdy patrzę w nie czuję, że minie wszystko co jest złe,
lecz nic nie zostało z moich marzeń z moich planów zobacz,
mam dosyć iść tak gdzieś bez planów wciąż od nowa,
zaczynać coś, nie kończyć - pomyśl o nas.
Naprawdę ciężko będzie nam się nie rozłączyć.
Pezet - Nieważne
http://www.youtube.com/watch?v=-Fi9iPHDn0I&feature=player_embedded