Zapraszam na mojego photobloga:
opowiadaniazsercemx3.fbl.pl :)
CZĘŚĆ SZÓSTA
Od tamtego spotkania z Adrianem nie mieliśmy żadnego kontaktu z jednej strony była to moja wina, ale mój cholerny charakter nie pozwalał mi się do tego przyznać. Było mi strasznie ciężko bo tyle czasu nie mogłam się do niego przytulić ani nic. Wychodząc któregoś dnia z domu zobaczyłam babcię mojego ukochanego , która zaproponowała mi spacer oczywiście skorzystałam z propozycji i po chwili szłam pod rękę z sąsiadką w stronę parku. Dowiedziałam się od niej , że Adrian wyjechał dwa tygodnie temu za granicę normalnie mnie wmurowało gdy dowiedziałam się , że może zostać tam na stałe .. a co ze mną? Czemu nie powiedział mi nawet słowa o tym. Próbowałam podpytać się babci gdzie jest i dlaczego wyjechał. Ona odpowiadała mi na pytania a pod koniec powiedziała `drogie dziecko ja wiem , że Ty kochasz Adriana a on Ciebie on mi o wszystkim powiedział , wiem również to , ze Cię zranił ,nie dawał sobie chłopak rady i wyjechał` nie pomyślałam nawet , że taki ktoś jak On mógł komukolwiek o tym wszystkim mówić, a szczególnie babci. Gdy dowiedziałam się , że jest w Anglii u kuzynki pożegnałam się ze starszą Panią i ruszyłam biegiem do domu , aby sprawdzić czy jest może na skype. Jednak nie było go ani tam ani na fejsie oraz nie odbierał telefonu. Byłam załamana wiedziałam, że przez moją głupotę tracę największą miłość mojego życia. Przeglądałam jego znajomych na fejsie bo myślałam, że może znajdę dziewczynę , do której pojechał, jednak nie znałam ani jej imienia ani nazwiska. Nie wiedziałam co mam robić, po chwili namysłu napisałam do Kacpra przecież oni z Adrianem dużo gadali na pewno on coś wiedział. Po 10 minutach byłam już u Kacpra i próbowałam coś z niego wyciągnąć . Dowiedziałam się jednak, że Kacper wie tyle samo co babcia mojego ukochanego a na dodatek Adrian nie utrzymywał z nikim z Polski kontaktu . Teraz to już miałam ochotę tylko płakać wiedziałam, że już nigdy go nie zobaczę. Był kochany , ale jednocześnie był strasznie uparty .Został mi tylko w sumie jego kolega , z którym razem studiował, ale nie wiedziałam czy jest sens do Niego pisać gdyż wcale się nie znaliśmy. Po kilku dniach od rozmowy z babcią Adriana dostałam dziwnego sms od mojego ukochanego był to Sms po angielsku , z którego mało rozumiałam po przetłumaczeniu brzmiał tak` porwali mnie , przepraszam za wszystko kocham Cie ` nie wiedziałam o co chodzi pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było pójście do domu Adriana . Pokazałam jego rodzicom sms i razem w nerwach zaczęliśmy dzwonić do kuzynki , a później ruszyliśmy w trójkę na policję.
CDN.
Cytaatowyy
Tylko obserwowani przez użytkownika magicznyswiatopowiadan
mogą komentować na tym fotoblogu.
16 LUTEGO 2020
25 WRZEŚNIA 2017
19 SIERPNIA 2017
7 KWIETNIA 2017
19 MARCA 2017
15 MARCA 2017
13 MARCA 2017
9 MARCA 2017
Wszystkie wpisy