Mój mały świat
Część 22
Zastanawiałam się co mi się stało, że nagle otworzyłam się na ludzi i to jeszcze rozmawiałam z chłopakiem. To musiała być chwila słabości nie mogę zapomnieć o minionych wydarzeniach, które odegrały sporą rolę w moim życiu. Kiedy doszłam na miejsce byłam strasznie zmęczona od razu poszłam się wykąpać i zasnęłam. Rano obudziłam się o 11:00, umyłam twarz, ubrałam się, pomalowałam i związałam włosy w kucyka. Zamknęłam pokój i zeszłam na śniadanie po posiłku wróciłam na górę. Wymyśliłam, że pójdę przejść się po okolicy miałam tylko nadzieję, że nie spotkam Tomka nie chciałam mieć z nim do czynienia. Po tym wszystkim odraza do facetów wygrała. Szłam różnymi uliczkami aż doszłam do centrum. Nie byłam specjalnie zainteresowana chodzeniem po sklepach, gdyż średnio to lubiłam. Sprawnie przeszłam przez tłum ludzi chodzących od sklepu do sklepu. Doszłam do parku w którym natrafiłam na wyludnione miejsce. Chciałam przemyśleć to co się ostatnio wydarzyło. Znając życie moi rodzice odchodzili od zmysłów i pewnie policja mnie szukała. Miałam przerąbane jak mnie znajdą to będę zmuszona wrócić do domu. Nie chcę tego wtedy rodzice zamkną mnie w domu i dadzą dożywotnia karę na wszystko i zabiorą telefon. Oni wszyscy są nienormalni. Posiedziałam tam z dwie godzinki i wróciłam do pokoju. Tak jak myślałam przed drzwiami stała policja i rozmawiała z właścicielami. Pomyślałam sobie no świetnie pewnie zawiozą mnie do domu lub do psychiatryka.
-Dzień dobry młoda damo czy ty aby nie powinnaś być w domu?
-Może i powinnam, ale tam nie wrócę swoja drogą macie niezły refleks po dwóch dniach mnie znaleźć do sukces
-Masz świadomość tego, że Twoi rodzice się o Ciebie martwią i wszędzie szukają? Mamy swoje sposoby, pieniądze z wynajmu zostaną Ci zwrócone
-Nie interesuję mnie to mają mnie gdzieś więc po co im jestem potrzebna? Znowu mnie zamkną na jakimś leczeniu
-Dużo się nie pomyliłaś mamy Cię zawieść do domu, a potem na własne życzenie trafisz do szpitala psychiatrycznego
-Jesteście wszyscy nienormalni!
Biegłam przed siebie, a z oczu leciały łzy. Czułam się niechciana i niekochana. Nikomu tego nie życzę, oczywiście za mnie biegła policja. Chciałam się schować jak najdalej, żeby mnie nikt nie znalazł. Niestety z marnym skutkiem.
CDN.
Tylko obserwowani przez użytkownika magicznyswiatopowiadan
mogą komentować na tym fotoblogu.
16 LUTEGO 2020
25 WRZEŚNIA 2017
19 SIERPNIA 2017
7 KWIETNIA 2017
19 MARCA 2017
15 MARCA 2017
13 MARCA 2017
9 MARCA 2017
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: ... maxima24... maxima24Słonko świeci to leżaczek akurat halinam... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24